W Wielkiej Brytanii trwa koronacyjny weekend króla Karola III. Od 6 do 8 maja (poniedziałek z tej okazji jest dniem wolnym od pracy) w całej Anglii organizowane są wydarzenia celebrujące ten historyczny moment. A jak się świętują Szkoci?
Uśmiechając się pod nosem, zadałam to pytanie na facebookowym forum dla mieszkańców i miłośników dzielnicy Edynburga, w której mieszkam. Oto jakie dostałam odpowiedzi (w wolnym tłumaczeniu).
Kate:
„Starałam się jak mogłam ignorować to, co się dzieje w Londynie. Przez tydzień nie włączałam telewizora.”
Ian:
„6 maja to Światowy Dzień Nagiego Ogrodnictwa. Udało się złapać trochę słońca w moim ogródku (emotikon brzoskwini).”
Callum:
„Świętowanie przestarzałej tradycji bogactwa zbudowanego na niewolnictwie i wojnie? Dla faceta, którego pierwsza żona została zabita, a jego brat jest przestępcą seksualnym? Nie, dziękuję.”
Laura:
„Spędziłam przyjemny dzień z książką. Czytałam „Państwo a rewolucja” Lenina.”
Johanna:
„Karol ma osobistą fortunę w wysokości około 1,8 miliarda funtów, a jego przyjęcie z okazji otrzymania nowego kapelusza będzie kosztować brytyjskich podatników około 100 milionów funtów. Dzieje się to w czasie, gdy pracujący ludzie muszą korzystać z banków żywności, a pielęgniarki, nauczyciele i inni kluczowi pracownicy strajkują. Wszyscy odczuwamy kryzys związany z kosztami utrzymania, NHS dogorywa, nikt nie może dostać się na wizytę u lekarza czy dentysty, ludzie muszą wybierać między jedzeniem a ogrzewaniem. Jak można przymykać oko na to wszystko i rzucać kwiaty pod stopy clowna w drogich ciuchach?”
Gus:
„Nie robiłem nic szczególnego, ale wydawało mi się, że słyszałem dźwięk ostrzonej gilotyny…”
Lucie:
„Trzeba być ignorantem, aby świętować króla opływającego w klejnoty paradującego w złotej karecie, podczas gdy są ludzie dosłownie nie mogący sobie pozwolić na jedzenie dla siebie i swoich rodzin…” po czym dodała, że z okazji koronacji zrobiła dotację na bank żywności i zachęca wszystkich do takiego świętowania.
Niektóre komentarze zawierały wulgarne słowa lub były na tyle niesmaczne (acz zabawne), że nie nadają się do cytowania.
Niektórzy pompatycznie przywoływali słowa deklaracji z Arbroath (historyczny dokument zaświadczający o niepodległości Szkocji): „Tak długo jak stu z nas pozostanie przy życiu, nigdy, na żadnych warunkach nie znajdziemy się pod panowaniem angielskim. Tak naprawdę walczymy nie dla chwały, bogactwa czy zaszczytów, ale dla wolności – tylko dla niej, której żaden uczciwy człowiek nie odda inaczej, jak tylko wraz z życiem.” Jednak najczęściej powtarzający się komentarz był krótki: „Not my king” („To nie mój król”).
Zdarzały się głosy poparcia dla monarchii, ale były w zdecydowanej mniejszości.
Jane: „Zrobiłam kanapki z coronation chicken (pasta z kurczakiem, majonezem, rodzynkami i curry, na którą przepis powstał z okazji koronacji królowej Elżbiety II – przyp. autorki). Upiekłam Victoria sponge (lekkie ciasto przypominające biszkopt nazwane na cześć królowej Wiktorii – przyp. autorki). Zdaję sobie sprawę, że nie brakuje tu antyrojalistów, ale biorąc pod uwagę, jak skorumpowane są partie polityczne, wolę mieć monarchę za głowę państwa.”
W Londynie można było obserwować eksplozje barw narodowych. Niebiesko-czerwono-biały Union Jack bił po oczach na ulicach, w sklepach, w parkach i w oknach prywatnych domów. Media prześcigają się w królewskich ciekawostkach, a niemal każdy producent próbuje zarobić na pamiątkowych gadżetach.
Daniel (Anglik mieszkający w Edynburgu): „Może to naiwne, ale mam nadzieję, że z tą koronacją jest jak z Bożym Narodzeniem. Ludzie dekorują domy i cieszą się z prezentów, ale nikt nie zwraca uwagi na tego całego Jezusa. Każdy pretekst dobry do świętowania czegokolwiek.”
Brytyjski ośrodek badania opinii publicznej YouGov przeprowadził ostatnio sondaż poparcia dla monarchii. W całej Wielkiej Brytanii 58% mieszkańców popiera utrzymanie monarchii, a 26% woli wybieraną głowę państwa.
Wśród młodych ludzi większość (38%) chce zniesienia monarchii, w przeciwieństwie do 32%, którzy chcieliby ją zachować. W Szkocji tylko 43% jest zdania, że monarchia powinna być zachowana – co czyni ten kraj najmniej lojalnym wobec korony miejscem w Wielkiej Brytanii. Wśród młodych Szkotów tylko jeden na pięciu jest pozytywnie nastawiony do Windsorów.
W Edynburgu na próżno było szukać powiewających brytyjskich flag. Jedynym większym wydarzeniem była transmisja koronacji w ogrodach Princess Street Gardens. Dla większości Szkotów 6 maja to był dzień, jak co dzień.
Ale nie dla wszystkich.
Steve: „Byłem na Calton Hill (wzgórze w centrum Edynburga – przyp. autorki), gdzie świętowałem prawdziwą demokrację i dołączyłem się do wiecu poparcia dla republiki wolnej Szkocji.”
Dla zwolenników republiki i niepodległej Szkocji to była okazja do ponownego podjęcia tego tematu.
W zgromadzeniu wzięło udział kilkaset osób. Wśród uczestników byli lokalni radni, członkinie i członkowie szkockiego parlamentu, a także poseł Westminsteru z ramienia Szkockiej Partii Narodowej Tommy Sheppard. W artykule napisanym specjalnie na tę okazję dla „The National”, magazynu szkockich nacjonalistów przekonywał: „Konstytucyjnie ta koronacja w ogóle nie była konieczna. Karol jest już królem od śmierci swojej matki. Prawne formalności można było z łatwością załatwić za zamkniętymi drzwiami w deszczowe wtorkowe popołudnie, bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów. Decyzja o zorganizowaniu ogromnego wydarzenia publicznego, pełnego pompy i ceremonii, ma na celu wyłącznie zwiększenie poparcia dla Jego Królewskiej Wysokości. I nie jest to tanie.”
Odniósł się także do często powtarzanego argumentu rojalistów o tym, ile rodzina królewska generuje przychodów do turystyki. „Turyści odwiedzają budynki i miejsca ze względu na ich historię i architekturę, a nie obecnych mieszkańców. Wersal jest najczęściej odwiedzanym pałacem w Europie, a od dłuższego czasu nie ma tam monarchy.”
Wszyscy wiemy, w jakich okolicznościach skończyła się monarchia we Francji. Szkoci wybierają bardziej pokojową drogę i dążą do zorganizowania drugiego referendum w sprawie odłączenia się od Zjednoczonego Królestwa. Jeśli uda się im odzyskać niepodległość, to niemal pewne, że Szkocja będzie republiką.
Magdalena Grzymkowska, Szkocja
Czy czujesz, że Twój dzień jest zbyt krótki na wszystko, co musisz zrobić? Jeśli tak, to e-book “Zaplanuj swój czas” jest dla Ciebie!
“Zaplanuj swój czas” to poradnik, który pomoże Ci w skutecznym zarządzaniu czasem. Dzięki niemu nauczysz się planować swoje zadania i cele w sposób efektywny, aby osiągać sukcesy zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
E-book opisuje aż 15 różnych technik zarządzania czasem, wraz z przykładami zastosowania oraz narzędziami dostępnymi w sieci.
Ebook “Zaplanuj swój czas” jest napisany łatwym do zrozumienia językiem, bez zbędnych teoretycznych dywagacji. Dzięki temu będziesz mogła / mógł szybko zacząć stosować wskazówki, które w nim znajdziesz.
[…] do swojego rynku dopiero od 2008 roku. Zatem wybór pada na Londyn. Mityczny Londyn ze swoją królową i wiecznym (to się jeszcze okaże) […]