Ogólnez apetytem

U kobiet apetyt na seks zaczyna się w głowie. Choć specjaliści twierdzą, że też mają na niego niemały wpływ niektóre produkty.

Na przykład szparagi

zawierają fitoestrogeny, które pobudzają kobiece libido. Działają podobnie jak estrogen i są uznawane za naturalne afrodyzjaki. Ponadto zawarty w szparagach kwas foliowy wpływa na poziom histaminy we krwi. Powoduje to między innymi lepsze ukrwienie naczyń krwionośnych, a co za tym idzie stref erogennych. Zawierają też znaczną ilość witaminy E, która pozytywnie wpływa na stymulację hormonów odpowiedzialnych za libido u obu płci. Szparagi też dzięki swojemu kształtowi mogą nasuwać seksualne skojarzenia. A jeśli chęć na seks zaczyna się w głowie, to może sam wygląd dania wystarczy, by poczuć lekkie podniecenie?

Kolejnym afrodyzjakiem, popularnym zresztą w polskiej kuchni, jest lubczyk.

Zawarte w nim olejki eteryczne (m.in. kwas walerianowy oraz kwas octowy), kumaryny oraz żywice rozszerzają naczynia krwionośne. Tylko ile trzeba by było go zjeść, by poczuć tę magiczną moc? Co ciekawe, już w podaniach ludowych ta roślina przedstawiana jest jako środek przywracający siły witalne i zwiększający libido. Jego liście wplatano w ślubne wianki, żeby zapewnić młodej parze szczęście i powodzenie w pożyciu małżeńskim. Zgodnie z ludowymi przekonaniami ma najmocniejsze działanie podczas pełni księżyca. 

A co z owocami morza zapytacie,

zawarte w nich fosfor, magnez oraz cynk działają stymulująco na produkcję testosteronu u mężczyzn. Mowa tutaj głównie o krewetkach i ostrygach. Ponoć te ostatnie w dużych ilościach na śniadanie regularnie spożywał słynny kochanek Casanova. Dodatkowo jedną z jego technik uwodzenia było uczenie swoich kochanek prawidłowego jedzenia ostryg. Z pewnością sprzyja temu ich wygląd. 

Poszukując afrodyzjaków, można też sięgnąć po kakao.

Po zjedzeniu najlepiej gorzkiej czekolady wytwarzana jest w naszym organizmie serotonina oraz fenyloetyloamina. Serotonina poprawia nastrój oraz redukuje poziom stresu. Natomiast  fenyloetyloamina nazywana jest „narkotykiem” szczęścia, bądź miłości. Ten związek chemiczny działa na nasz organizm pobudzająco. Pełni funkcję neuroprzekaźnika, aktywując działanie serotoniny, noradrenaliny oraz dopaminy. A z kolei dzięki dopaminie wytwarzana jest oksytocyna, która łagodzi stres i działa przeciwbólowo oraz relaksująco. Fenyloetyloamina wydzielana jest również podczas podniecenia seksualnego czy intensywnej aktywności sportowej. Problem polega tylko na tym, że po zjedzeniu czekolady poziom tych hormonów wzrasta zaledwie na krótki czas (średnio na 4-5 minut). Może jednak ze względu na zawartość cukru lepiej zastanowić się nad spożywaną ilością tego smakołyku.  

Ponieważ rozpoczęła się wiosna,

a co za tym idzie przed nami sezon szparagowy, chciałam się podzielić z wami flamandzkim przepisem na to pyszne, wyjątkowe i bardzo popularne w Belgii warzywo. Być może stanie się ono głównym daniem waszej bardziej lub mniej romantycznej kolacji. Być może rozmowa na temat jedzenia podziała bardziej na waszą wyobraźnię niż sama konsumpcja tego afrodyzjaku.

Szparagi na sposób flamandzki (dla 4 osób)

Składniki:

Białe szparagi (24 szt.)

Jajka (4 szt.)

Natka pietruszki (1 pęczek)

Klarowane masło (200 ml)

Gałka muszkatołowa

Pieprz 

Sól 

Przygotowanie:

Jajka ugotuj na twardo. Ugotowane jajka obierz i włóż do miski. Ugnieć je tłuczkiem do ziemniaków, aż powstanie pasta z drobnymi kawałkami jajek. Następnie umyj natkę pietruszki i drobno posiekaj. Na patelni, na małym ogniu rozpuść klarowane masło. Dodaj jajka i wymieszaj. Dodaj pietruszkę i ponownie wymieszaj całość. Zetrzyj trochę gałki muszkatołowej, dopraw szczyptą soli i pieprzem. Wymieszaj całość, spróbuj i jeśli to konieczne dopraw według smaku. 

Następnie odetnij twarde końcówki szparagów i obierz je za pomocą obieraczki do warzyw od nasady główki w kierunku końcówki korzenia. Główka szparagów jest miękka i nie trzeba jej obierać. Przełóż szparagi do dużego garnka z zimną wodą, szczyptą soli i cukru. Gotuj całość na wolnym ogniu aż do momentu zagotowania wody. Pozostaw szparagi w gotującej wodzie jeszcze przez trzy minuty, a następnie zestaw garnek z gazu i pozostaw je pod przykryciem przez jeszcze 5-10 min. Za pomocą widelca sprawdź czy są miękkie. Ugotowane szparagi wyciągnij delikatnie z wody i rozłóż na talerze. Przełóż ciepły sos jajeczny na końcówki szparagów i gotowe. Smacznego!

Honorata Demczuk, Belgia

5 3 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze