CiekawostkiFelietony

Kiedy cała Europa rozkoszowała się majówką i szykowała na zimnych ogrodników, my w Andorze żyliśmy w równoległej pogodowej rzeczywistości. 

Po zazwyczaj bardzo słonecznej zimie i sezonie narciarskim następuje na momencik piękna wiosna. Zaraz potem maj, który w Andorze jest jednym z najbardziej mokrych miesięcy w roku. Nie chodzi tu jedynie o regularne opady deszczu (i śniegu), ale o topniejący śnieg, który zasila strumienie i zmienia je w rwące potoki. Wyjście na spacer staje się wyprawą. Wychodząc w góry, trzeba przygotować się na cztery pory roku, bo nikt do końca nie wie, jaka będzie pogoda. W moim zestawie łazika mam buty z membraną, raczki, bluzę polarową, kurtkę przeciwdeszczową, ale również kapelusz przeciwsłoneczny, krem z filtrem, spodnie do trekkingu z odpinanymi nogawkami i stanik sportowy, gdyby zrobiło się upiornie gorąco. Bo i tak bywa. Mam też linę i trochę jedzenia, telefon i ubezpieczenie pokrywające transport helikopterem w razie nieprzewidzianych (również pogodowych) sytuacji. 

Maj to też pikniki, grillowanie i spotkania na wolnym powietrzu, jak i różne imprezy kulturalne.

Przyroda budzi się do życia śpiewem ptaków i kwitnącymi  górskimi łąkami, a ludzie mają okazję to docenić. Kto żyw znowu rusza w góry, ale w innym celu niż raptem parę tygodni wcześniej. W maju nie działają już ani kolejki gondolowe, ani wyciągi, więc nikt się nie spieszy na stoki narciarskie, tylko na spacer i wyżerkę na łonie natury. 

Maj to też kulturalna pobudka, czyli festiwale i pikniki. Ledwie skończył się Festiwal Kwiatów w La Massanie, Festiwal Różnych Kultur w Andorze La Velli, Festiwal Matki Boskiej z Canolich w Santa Colomie, przemarsz owiec i jarmark w Ordino, a już szykujemy się w czerwcu na wyczekiwany uliczny Festiwal Jazzowy w stolicy. W tym roku w związku z wojną na Ukrainie i przyjęciu uchodźców doszedł nam piknik pod patronatem Andorskiego Czerwonego  Krzyża, którego celem było podziękowanie wolontariuszom za ich zaangażowanie oraz integracja uchodźców ukraińskich, których przyjęła Andora. W czerwcu też świętujemy noc w blasku świec na starym mieście w Ordino. Włodarze w tym roku planują zapalić aż 11000 świec i jak co roku organizowane będą różne performanse, występy muzyczne i oczywiście jadło. Wszystko bardzo klimatyczne. A na koniec miesiąca przypada najkrótsza noc i przesilenie letnie, znane tutaj jako festiwal Sant Joan lub festiwal ognia. 

W lipcu od wielu wielu lat gościmy Cirque du Soleil.

Hale na ich występ są już rozbudowywane w maju, a w czerwcu można czasem spotkać akrobatów ćwiczących w parkach. Przez cały okres wakacji w Andorze organizowane są różne jarmarki letnie – należy tu wspomnieć o Festa Major w stolicy i mniejsze celebrowane w poszczególnych miasteczkach. Do tego dochodzi zlot dudziarzy regionalnych (przybywają z Galicji i Asturii) oraz przeróżne wystawy i sportowe atrakcje. Z ciekawostek dodam, że od jakiegoś czasu w Santa Colomie nad rzeką usypywana jest „plaża”, na której można poleżeć na leżaczku z drinkiem w dłoni i poczuć się jak w innych modnych europejskich metropoliach. 

Jak widać jest w czym wybierać.

A jeśli ktoś ma ochotę na sportowe zawody z adrenaliną to mamy biegi Spartan Andorra, Andorra Ultra Trail w Pirenejach o długości 105 kilometrów i mistrzostwa świata w kolarstwie górskim (downhill MTB). 

Te wszystkie imprezy będą się odbywać aż do jesieni, kiedy to nastąpi kolejny mały przestój związany z deszczową pogodą, abyśmy potem ponownie z ulgą mogli wkroczyć w sezon narciarski. 

Alice Wilton

Hotel Palarine

4 3 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze