Felietony

Jest wiele osób, które kochają podróże i uwielbiają latać. Pasjonują się samolotami, znają ich rodzaje, śledzą przewidywaną trasę swojego lotu i zawsze wybierają miejsce przy oknie. Lotnisko mogłoby być ich domem. Często takie osoby chciałyby pracować w branży lotniczej, ale czują, że nie mają odpowiednich kwalifikacji, wykształcenia kierunkowego etc. Warto wiedzieć, że nawet nie kończąc specjalistycznych studiów czy kursów, w branży lotniczej można znaleźć wiele ofert pracy również na ziemi np. w komunikacji, kadrach, informatyce, współpracy międzynarodowej czy w obszarze wsparcia biznesowego. 

Tak było ze mną – już jako dziecko uwielbiałam serial “Skrzydła” i lubiłam podróżować. Jednak ze względu na lęk przed lataniem, nie wyobrażałam sobie pracy w samolocie. Dlatego kilka lat temu zdecydowałam się na pracę w lotnictwie w obszarze współpracy międzynarodowej i tak oto zaczęła się moja przygoda z tą branżą, która trwa do dzisiaj. 

Dlatego teraz chcę się podzielić moimi przemyśleniami, co o branży lotniczej wiedzieć należy, wchodząc do tego cudownego, ale czasem zaskakującego, świata. 

1. Nie tylko samoloty! Tak, lotnictwo to nie tylko praca na pokładzie samolotu. To również lotniska, obsługa naziemna oraz kontrola ruchu lotniczego.

Należy pamiętać, że każdy z tych elementów potrzebuje wsparcia w przeróżnym zakresie: od prawa przez IT, aż do działu HR. Lotnictwo to także specjalistyczne systemy i urządzenia obsługujące samoloty, lotniska i kontrolę ruchu lotniczego. Wreszcie to również organizacje międzynarodowe, stowarzyszenia i wyspecjalizowane media branżowe, a także instytucje naukowe i badawcze. 

2. Dlaczego samolot lata? To pytanie może wydawać się banalne, ale rozpoczynając swoją karierę w branży lotniczej, warto zgłębić ten temat.

Jak? Nic prostszego – poprosić o wizytę studyjną na lotnisku, odwiedzić salę operacyjną kontroli ruchu lotniczego, usiąść za sterami samolotu w symulatorze. Jest wiele sposobów na poszerzenie swojej wiedzy. Niektóre firmy organizują specjalne szkolenia dla nowych pracowników. Dlaczego? Dlatego, że pozwala to dokładnie poznać branżę, w której rozpoczyna się swoją karierę. Bądź co bądź, praca w lotnictwie to praca dla prawdziwych pasjonatów, którzy kochają to co robią. 

3. Język angielski. Językiem wiodącym w lotnictwie jest język angielski. Nawet pracując w Polsce w sektorze lotniczym, trzeba znać ten język.

Oczywiście raczej nikt nie będzie wymagał wyszukanego słownictwa (chociaż to w dużej mierze zależy od stanowiska), ale należy pamiętać – angielski nawet na poziomie C2 nie zawsze jest angielskim lotniczym. Ten bowiem to wiele specyficznych terminów. Zatem rozpoczynając pracę w branży lotniczej, warto udać się chociaż na kilka lekcji z zakresu specjalistycznego słownictwa lotniczego. 

4. Skróty. Lotnictwo jest pełne skrótów. Z reguły są to skróty z języka angielskiego.

Nie należy się tym jednak przesadnie martwić, można się ich nauczyć, ale to przyjdzie z czasem. Zatem na pewno najpierw każdego nowego pracownika czeka dużo czytania, szukania oraz pytania kolegów z większym stażem, co znaczy dany skrót. Osobiście zachęcam do stawiania pytań. 

5. Regulacje EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego).

Jeśli już o skrótach mowa, to większość z nich można znaleźć w regulacjach EASA. Zdecydowanie warto się z nimi zapoznać, bo regulacjami lotnictwo żyje. Oczywiście pewnie często można usłyszeć, że regulacji jest bardzo dużo, że czasami nie wiadomo, jak je interpretować, ale prawda jest taka, że w dużej mierze to dzięki nim lotnictwo jest tak bezpieczne. 

6. Procedury. Jak regulacje, to oczywiście również procedury. Jeśli to oczywiste, dlaczego o nich wspominam?

Dlatego, że mając z tyłu głowy, że procedury w lotnictwie są święte, wiadomo jak rozmawiać z kolegami i koleżankami z pracy i jak cię odbierają. Można uniknąć w ten sposób zaskoczenia, że używając sformułowań typu: około, prawie, mniej więcej itd., zostanie się skonfrontowanym z pytaniem:” to prawie czy na pewno? Tak, w lotnictwie bardzo ważne są fakty, liczby i konkrety. Jako typowa humanistka na początku miałam z tym duży problem i zastanawiałam się, czy nie wyrażam się dość precyzyjnie itd., ale praca w branży lotniczej oduczyła mnie tzw. lania wody, a nauczyła odzywać się, kiedy jestem pewna swoich racji i mam na nie poparcie w faktach i liczbach. 

7. Zakład pracy twoim domem. Spokojnie, nie w negatywnym znaczeniu.

Otóż branża lotnicza jest bardzo zżyta i wbrew pozorom również bardzo mała. Częsta jest zatem rotacja pracowników między lotniskiem, kontrolą ruchu lotniczego czy liniami lotniczymi. Poza tym jest to też praca dość stresująca, więc wszyscy pracownicy muszą sobie wzajemnie ufać, co sprawia, że bardzo szybko nawiązują się prawdziwe przyjaźnie na lata. Dlatego w tej branży nikogo nie dziwi, że wszyscy cmokają się w policzki lub przytulają na powitanie i pożegnanie codziennie w pracy lub witają jak najlepsi przyjaciele podczas dużych eventów lotniczych i konferencji. W lotnictwie jest to zupełnie normalne. 

Mam nadzieję, że mój krótki felieton zachęcił potencjalne pasjonatki do pracy w lotnictwie. Wybierając ten sektor, mogę obiecać pracę połączoną z pasją, która będzie największą przygodą. Nie obiecam, że będzie łatwo, bo często jest stresująco i trzeba się ciągle dokształcać, ale na pewno warto.

W lotnictwie z reguły zostaje się już na stałe i z przyjemnością słucha się opowieści kolegów i koleżanek po fachu z dwudziestoletnim doświadczeniem. Z czasem zaczyna się dla przyjemności szukać kolejnych książek o samolotach i lataniu czy wyszukiwać seriale i filmy na Netflixie wpisując w wyszukiwarkę słowa flight, aviation, etc. 

Anna Biernacka-Rygiel

5 3 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze