Dzisiaj opowiem wam o Lillehammer. Ta, jak na polskie standardy, niewielka miejscowość (około 25 tys. mieszkańców w całej gminie) jest kojarzona przez Polaków głównie z odbywającymi się tam zawodami Pucharu Świata w skokach narciarskich. W pewnym okresie, gdy Adam Małysz święcił swoje największe tryumfy, na skoczni w Lillehammer więcej było kibiców pochodzenia polskiego niż rodowitych Norwegów.
Jednak Lillehammer to nie tylko skoki. Jak na tak niewielkie miasteczko, dzieje się tam w ciągu całego roku wiele rzeczy związanych ze sportem, kulturą i sztuką, które postaram się wam przybliżyć.
Lillehammer jest stolicą norweskiego województwa Oppland i leży w regionie Østlandet (tak zwana Wschodnia Norwegia). Oppland to region zdecydowanie górski o wspaniałej, surowej przyrodzie, posiadający na swoim terenie rozległe parki narodowe i krajobrazowe. Samo miasto wojewódzkie jest pięknie położone na brzegu najdłuższego (około 100 km) jeziora Norwegii – Mjøsa. W okolicach Lillehammer znajdują się kurorty narciarskie – zarówno narciarstwa zjazdowego, jak i biegowego, a jak to określiła pani Justyna Kowalczyk, tutaj ludzie o nartach wiedzą wszystko. Jednak jak mogłoby być inaczej, skoro norweskie dzieci swoją przygodę z nartami zaczynają już od drugiego roku życia. Nie wierzyłam w to, dopóki sama nie zobaczyłam na trasie biegowej takiego małego szkraba na swoich pierwszych nartkach. W 1994 roku odbyły się w Lillehammer Zimowe Igrzyska Olimpijskie, które wpłynęły na gwałtowny rozwój samego miasta, ale też i regionu. Natomiast w 2016 roku w Lillehammer odbędą się Zimowe Igrzyska Olimpijskie Młodzieży, do których przygotowania idą już pełną parą. Najlepsi norwescy sportowcy przyjeżdżają trenować w Lillehammer i okolicach, a młodzi mistrzowie studiują w tamtejszej wyższej szkole na wydziale sportowym.
Jednak Lillehammer to nie tylko sport. Miasto posiada bogate konotacje kulturowe – w samym mieście, jak i w okolicach mieszkała cała trójka norweskich laureatów literackiej nagrody Nobla – Bjørnstjerne Bjørnson – twórca między innymi słów do norweskiego hymnu narodowego, Sigrid Undset – znana przede wszystkim jako autorka Krystyny córki Lawransa i Knut Hamsun, o którym w Polsce niewiele osób słyszało. Co roku w maju odbywa się w Lillehammer największy w Norwegii festiwal literatury, na który zapraszane są sławy literatury krajowej, a także zagranicznej. W tym roku można było spotkać między innymi Margaret Atwood – pisarkę, która ma swoje stałe miejsce na liście kandydatów do nagrody Nobla. W zeszłym roku, w ramach współpracy z Festiwalem Nowe Horyzonty we Wrocławiu, do Lillehammer przyjechali Marek Zagajewski i Inga Iwasiów. Na festiwal do Lillehammer specjalnym pociągiem przyjeżdżają tłumy ludzi z Oslo, a dla całego miasta to niemal tygodniowe święto, podczas którego można w kawiarni napić się kawy z ulubionym pisarzem lub pisarką.
Natomiast jesienią odbywa się w Lillehammer festiwal jazzowy noszący nazwę Dølajazz. W tym czasie zjeżdżają do miasta znani norwescy muzycy jazzowi, jak również zapraszane są międzynarodowe gwiazdy. Na jesieni jest także organizowany festiwal teatrów amatorskich.
W mieście znajduje się również największy skansen Norwegii noszący nazwę Maihaugen, do którego co roku ściągają tysiące turystów z całego świata.
Także w Lillehammer rozgrywa się akcja serialu komediowego pod tytułem Lillyhammer. Opowiada on o zetknięciu amerykańskiego bossa mafijnego (w tej roli Steve van Zandt znany z Rodziny Soprano) ze specyfiką, a często i absurdem norweskiej prowincji. Podczas kręcenia kolejnych odcinków niemal cała lokalna społeczność dobrze się przy tym bawi, statystując w poszczególnych scenach.
W Lillehammer i okolicach od wiosny do jesieni odbywa się całe mnóstwo festiwali, koncertów i przedstawień teatralnych w plenerze. Natomiast gdy przychodzi długa i mroźna w tym regionie zima, rozpoczyna się białe szaleństwo na wszystkich okolicznych stokach.
Tak oto, w wielkim skrócie, prezentuje się Lillehammer – stosunkowo niewielkie miasteczko, położne w norweskich górach, matecznik zarówno noblistów, jak i mistrzów sportowych.
Monika / Norwegia / http://www.koszmara.pl
Pamiętam taką piosenkę i teraz chodzi mi po głowie. Leciała jakoś tak:
“Olimpiada w Lillehammer, dla najlepszych złoto ma…”
Ciekawe czy ktoś kojarzy. To były Zimowe Igrzyska Olimpijskie 1994
Mmm, chętnie odwiedziłabym ten skansen!
Kiedy byłam na krótkiej wyprawie w Nrowegii, mieliśmy przewodnika z Lillehammer. Bardzo sympatyczny starszy pan, opowiadał między innymi, że przygodą jego życia była organizacja Igrzysk Olimpijski. Co ciekawe, przez 10 kolejnych lat realizowali ewaluację tych igrzysk 🙂