Reportaże

– Krótka jakaś ta przejażdżka na drugi kontynent…

– Przecież to nie był Most Bosforski…

Złoty Róg nie łączy Azji z Europą, mimo że jego brzegi spina aż pięć mostów – wszystkie europejskie. Otoczony wodami Stambuł może zmylić turystów. Morze Marmara, Morze Czarne i wspomniany Bosfor oraz Złoty Róg – gdzie nie spojrzeć, tam wiele odcieni błękitu. I jak tu się nie pogubić w tym morskim zamęcie?

Geografii faktycznie można Stambułowi pozazdrościć. Znajdująca się nad cieśniną metropolia położona jest na siedmiu wzgórzach – z wielu miejsc można podziwiać to niepowtarzalne miasto, którego widok nie ma prawa się znudzić. Złoty Róg to długa na 7.5 kilometra, głęboko wciśnięta zatoka utworzona z wód Bosforu i morza Marmara. Jej nazwa (po turecku: Haliç) pochodzi właśnie od kształtu przypominającego róg. Co do koloru teorie są dwie: pragmatyczna każe doszukiwać się genezy w przepychu i bogactwie, jakich doświadczyły przystanie zatoki. Ta romantyczna zakłada, że złote są wody Haliç o zachodzie słońca…

Nad Rogiem znajdują się chrześcijańskie, muzułmańskie i żydowskie cmentarze, zatoka oddziela geograficznie historyczną część od reszty miasta. Wzdłuż wybrzeża ulokowane są liczne uniwersytety, centrum kongresowe i jedno z najważniejszych stambulskich muzeów. Miejsce nad Złotym Rogiem chętnie odwiedzane przez turystów to natomiast słynna kawiarnia na wzgórzu Pierre Loti (od nazwiska XIX-wiecznego francuskiego pisarza, który upodobał sobie Stambuł i żył w dzielnicy Eyüp przez wiele lat). Można wjechać na górę kolejką, ale o ile przyjemniej jest przejść się z centrum Eyüp ścieżką prowadzącą przez… cmentarz. Malowniczy krajobraz z memento mori w tle to niezapomniane wrażenia.

Najlepiej zobaczyć Złoty Róg z perspektywy „wodnej” – płynący z Eminönü prom zabierze nas w rejs po wodach zatoki Haliç, a będzie to podróż w cenie… biletu komunikacji miejskiej. Cały Stambuł warto zresztą wzdłuż i wszerz przepłynąć – nie z turystami, a stambulczykami, którzy podróżują tak na co dzień do pracy albo spieszą się wieczorem na kolację z rodziną. Po co stać w słynnym stambulskim korku, skoro można wskoczyć na łódkę…

Poznawanie miasta na promie można zacząć właśnie od Złotego Rogu, by przekonać się na własne oczy… jakiego koloru są jego wody o zachodzie słońca.

Agata Wielgołaska / Turcja / (agaty) Tureckie kazania

0 0 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze