W miejsce butów trekkingowych i kijków bezpłatny bilet wstępu

To, że Słoweńcy kochają aktywność fizyczną, nie jest niczym odkrywczym. Nie dziwi też, że jest ona związana z górami. W wyżynno-górzystym kraju, 90 procent państwa leży na wysokości powyżej 300 metrów n.p.m. Po górach się chodzi albo się na nie wspina. Niektórym to za mało, więc wbiegają na nie, a jeszcze inni szybują na skoczniach, mając czubki szczytów u swych stóp. Inni jeżdżą rowerem. Wiek nie jest żadną przeszkodą, a płeć barierą. Kto żyw, dzień wolny od pracy i nauki spędza na przyjemnym wysiłku fizycznym. 

Mieszkańców tego niewielkiego, bo nieco ponad dwumilionowego kraju, oprócz zamiłowania do ruchu na świeżym powietrzu, wyróżnia jeszcze coś. W Słowenii jest piętnaście dni wolnych w roku. Jeden z nich przypada 8 lutego, kiedy dorośli nie idą do pracy, a dzieci do szkoły. Gdzie zatem zamiast górskiej wędrówki chętnie się wybierają? Jak powiem, że do muzeum, wyda się to niewiarygodne, a jednak to fakt.

Tego dnia, zamiast założyć buty trekkingowe, wziąć ze sobą kijki i wyruszyć na szlak, obywatele najbogatszego z krajów byłej Jugosławii równie chętnie wybierają się na spotkanie z tradycją. A wszystko to, w ramach święta kultury słoweńskiej – slovenski kulturni praznik – zwanego Dniem Prešerena – Prešernov dan.

Ustanowiony w 1945 roku narodowym świętem kultury słoweńskiej upamiętnia, i tu uwaga, rocznicę śmierci, a nie jakby mogło się wydawać dzień urodzin, najwybitniejszego słoweńskiego poety France Prešerena, który zmarł w 1849 roku w Kranju. 

Jak spędza ten dzień statystyczny Novak (nasz rodzimy Kowalski)? 

Za darmochę może zajrzeć do muzeum czy galerii. Obejrzeć najnowsze, stałe lub okazjonalne wystawy, posłuchać udostępnianych nagrań wideo, przyjrzeć się rekwizytom, portretom, rysunkom, fotografiom. W tym dniu drzwi do wielu instytucji kulturalnych w całym kraju otwierają się i zapraszają do licznych, bezpłatnych, odwiedzin.

Organizowane są jednodniowe festiwale słoweńskiej twórczości muzycznej. W radio usłyszeć można tradycyjny recital poezji Prešerena i utworów deklamowanych w wykonaniu aktorów Stowarzyszenia Artystów Dramatycznych. Lecz nie tylko ich. W wielu miastach, w centralnych miejscach, często na placach nazwanych imieniem słynnego wieszcza czytane są jego teksty. Co ciekawe, również cudzoziemcy włączani są czynnie do udziału w świętowaniu. W miejskiej bibliotece publicznej w Kranju w ubiegłym roku najsłynniejszy utwór poety „Zdravljica” – „Toast”, słoweński hymn narodowy, wybrzmiał w kilku różnych językach.

Co roku, wyjątkiem był czas pandemii, muzea w Vrbie, miejscu narodzin poety i w Kranju, gdzie zakończył swoje niezbyt długie życie, gromadzą tłumy. Aby się tam dostać, trzeba swoje wystać w kolejce lub zarezerwować bilet. Bezwzględnie jednak warto. 

W nieco sennym zazwyczaj alpejskim miasteczku,

którego nazwa dla Polaka nieodmiennie wiąże się z zaworem instalacji wodociągowej, w Dniu Prešerena dzieje się magia. Ulice ożywają, tłum licznie przybywających daje się ponieść urokowi minionych czasów. Mieszkańcy spacerują po mieście, mijają ich artyści żywo przypominający postaci z epoki romantyzmu. Spotkać można samego France Prešerena u boku jego wielkiej niespełnionej miłości Juliji Primic.

Na niecodziennych instrumentach przygrywa orkiestra przemieszczająca się z miejsca na miejsce na bicyklach – rowerach bez łańcucha, z wielkim przednim kołem i małym tylnym. Z porozwieszanych niczym pranie portretów namalowanych szkolną kredką przez współczesną dziatwę spogląda nieco nostalgicznie poeta, którego śmierć okazała się początkiem jego prawdziwej sławy.

Główny plac miasta wypełnia smenj – rodzaj jarmarku, jednego z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń podczas wielkiego kulturalnego święta. Sprzedawane jest rękodzieło, w tym gliniane naczynia, w których piecze się słynną poticę (świąteczne ciasto z orzechowym, makowym lub twarogowym nadzieniem). Jest też okazja, by spróbować regionalnych przysmaków i kupić ulubiony rarytas (tradycyjny chleb, górski ser czy miód z ekologicznej pasieki). Można popatrzeć jak wyplata się wiklinowe kosze i jaki strój miał na sobie rzemieślnik. 

Wystawy, pokazy, wycieczki z przewodnikiem, koncerty dla zwiedzających, wszystko to po, aby przywołać wspomnienia czasów, w których żył poeta. Zwiedzających nie brakuje. Przygotowana bogata oferta programowa cieszy się zainteresowaniem.

Trzeba dodać, że kult wieszcza jest ogromny.

Jego imieniem nazwane są place, skwery, ulice. W wielu miejscach stoją monumenty z jego podobizną. Oddanie czci i hołdu mistrzowi słowa w taki sposób jest całkowicie naturalne i oczywiste. A jednak w przypadku Słoweńców jest coś więcej. Jakkolwiek by tego nie nazwać – szacunkiem do twórczości, uznaniem poety, zamiłowaniem do jego osoby czy zwykłym przejawem sympatii i zrozumienia do jego bądź co bądź urozmaiconego życia, to pamięć o nim jest wciąż żywa. 

Sam wyraz „prešeren” zyskał pozytywne znaczenie.

Oznacza odprężenie, radość. Funkcjonuje jako określenie samopoczucia, bo biti  prešerne volje znaczy tyle, co być w radosnym, dobrym nastroju, być wesołym i zrelaksowanym. Co ciekawe w Kranju nietypowo wita się nowy rok. Niedaleko muzeum, zamiast typowego „Szczęśliwego Nowego Roku”, które brzmi po słoweńsku srecno novo leto, co roku rozwieszane są lampki układające się w niebanalne i przykuwające wzrok połączenie wyrazowe prešerno novo leto. No bo jakże inaczej mogłoby być w mieście bliskim sercu poecie epoki romantyzmu?
I szczerze powiedziawszy, mijając każdorazowo napis, mimowolnie się uśmiecham. Zauważyłam, że nie tylko ja.  

Ale to jeszcze nie wszystko.

Za najwyższe osiągnięcia artystyczne zarówno w dziedzinie sztuki jak i nauki przyznawane są nagrody imieniem France Prešerena.

Przyznam, że taki sposób i forma celebrowania święta narodowego bardzo mi odpowiada. I trochę zazdroszczę jej Słoweńcom. Z drugiej strony cieszę się, że mogę się temu z bliska przyglądać albo czasami wręcz czynnie w tym uczestniczyć.

Justyna Szmidt-Gregorič

ucz się mądrze

NOWOŚĆ W NASZYM SKLEPIE!

Uczysz się czegoś? W takim razie naucz się, jak się uczyć. Poznaj proste techniki efektywnej nauki, które możesz wprowadzić w życie od zaraz i cieszyć się lepszymi wynikami, niezależnie od dziedziny nauki. Zapomnij o wkuwaniu, ucz się mądrze!

Ten ebook jest dla Ciebie, jeśli:

  • masz dość wkuwania, po którym i tak niewiele pamiętasz,
  • przytłacza cię ilość materiału, który musisz przyswoić na sprawdzian albo egzaminy,
  • czujesz frustrację, bo od lat uczysz się języka obcego, a wciąż brakuje ci słów,
  • poświęcasz na naukę mnóstwo czasu, ale wyniki Cię nie zadowalają,
  • jesteś rodzicem, nauczycielem lub korepetytorem i nie wiesz, jak pomóc swoim podopiecznym czy uczniom w codziennej nauce.

Wszystkie techniki opisane w e-booku są oparte na badaniach i eksperymentach naukowych. Niektóre mogą być zastosowane nie tylko podczas nauki, ale także w codziennym życiu, do organizacji czasu czy pracy.

5 3 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze