Gdy pisałam ten tekst na początku zeszłego roku, pod koniec zimy, żeby zachęcić was do odwiedzenia Niderlandów na wiosnę, nikt jeszcze nie słyszał o światowej pandemii Covid-19. Z niecierpliwością oczekiwałam na otwarcie Keukenhof i innych wiosennych atrakcji, jednak nowa rzeczywistość, w której przyszło nam żyć przez ostatni rok, pokazała, jak bezsilni jesteśmy wobec wirusa, który zaatakował ludzkość. Niestety Keukenhof po razu drugi nie zostanie otwarty, cała praca sadowników pójdzie znów na marne, żaden odwiedzający nie zobaczy tego spektaklu kolorów, zapachów i odmian kwiatów. Podobnie po raz kolejny nie odbędzie się Bloemencorso, nikt nie pokaże swoich kwiatowych mozaik.
Ja jednak wierzę, że jeszcze przyjdzie czas, kiedy wrócimy do względnej normalności i przyjmiecie moje zaproszenie do Niderlandów.
Wiosna!
Dla mnie najpiękniejsza, najbardziej kolorowa i najbardziej wyczekiwana pora roku. Nie tylko ze względu na fakt, że w maju mam urodziny. Nie tylko dlatego, że na wiosnę świat budzi się do życia po zimowej drzemce, ale głównie dzięki temu, że wiosna w Niderlandach, gdzie mieszkam od prawie szesnastu lat, jest jedyna w swoim rodzaju. Więc jeżeli nie macie jeszcze planów na wiosenny kilkudniowy wyjazd, zapraszam serdecznie do kraju wiatraków i tulipanów, a konkretniej do samego centrum kwiatowego królestwa Niderlandów. Zatem co na pewno warto zobaczyć w Niderlandach na wiosnę?
Keukenhof w Lisse
Najpiękniejszy wiosenny ogród świata otwiera swoje podwoje co roku pod koniec marca na siedem tygodni (wcześniej było to osiem tygodni) i każdy, kto tutaj przybędzie może podziwiać to, z czego Niderlandy słyną najbardziej: tulipany. Spacerując po alejkach parku, można usłyszeć chyba wszystkie języki świata i spotkać turystów z najdalszych zakątków globu. Ponad siedem milionów cebulek różnorodnych odmian tulipanów, hiacyntów, żonkili przyciąga do Keukenhof ponad 1,5 miliona turystów. Ja mam to szczęście, że mieszkam w Lisse i wykupując sezonowy karnet, mogę wejść do parku, kiedy chcę, jednak najbardziej lubię odwiedzać to miejsce rano, zaraz po otwarciu. Poranne słońce, rosa, mało ludzi powoduje, że wtedy, moim zdaniem, można zrobić najpiękniejsze zdjęcia, bo Keukenhof jest zawsze wspaniałą dekoracją dla miliona fotografów, zarówno niderlandzkich jak i z całego świata. Często można spotkać pary młode, które organizują tutaj sesje ślubne.
Co ciekawe, co roku jest inny temat przewodni, dwa lata temu, kiedy ogród był otwarty po raz ostatni, był to world of colours. Co autor miał na myśli, musicie przekonać się sami. Jednak nie tylko sam ogród jest wielką atrakcją turystyczną. Sama okolica zwana bollenstreek jest jednym wielkim kolorowym i pachnącym dywanem z kwiatów. Począwszy od krokusów, żonkili, hiacyntów, na tulipanach we wszystkich możliwych barwach i kształtach kończąc. Turyści oblegają ukwiecone pola, żeby zrobić jak najlepsze zdjęcia. Niestety generują oni duże straty dla hodowców, z czego nie zdają sobie sprawy. Dlatego proszę was, podziwiajcie i róbcie zdjęcia, nie wchodząc między kwiaty.
Bloemencorso czyli parada kwiatów
Planując swój przyjazd do Niderlandów, warto połączyć zwiedzanie Keukenhof z paradą kwiatów, która co roku w kwietniu organizowana jest w regionie bollenstreek. Jest to pochód specjalnych pojazdów-platform przystrojonych kwiatami. Za każdym razem procesja ta ma inny temat i charakter. Oryginalnie Bloemencorso miało cel typowo komercyjny, to znaczy chodziło o zaprezentowanie przez hodowców kwiatów z pobliskiego Keukenhof, jednak prędko zmieniło się ono w ogólnokrajowe wydarzenie przyciągające tłumy widzów. Parada wyrusza z nadmorskiej miejscowości Noordwijk w kierunku Haarlem, mijając po drodze mniejsze miejscowości w tym Lisse.
W zeszłym roku Bloemencorso miało odbyć się 25 kwietnia (sobota) i tematem przewodnim miało być freedom, czyli wolność. Jak na ironię, od roku tej wolności jesteśmy pozbawieni. W odróżnieniu od Keukenhof, gdzie za wejście trzeba zapłacić, parada kwiatów jest darmowa. Warto przyjechać wcześniej i wybrać sobie dogodne miejsce, żeby mieć dobry widok. Jeżeli chcielibyście zobaczyć te wszystkie platformy z bliska, cyknąć fotki, to jest okazja dzień po paradzie, bo w niedzielę stoją wszystkie w centrum miasta Haarlem, gdzie sobotnia parada kończy swój pochód. Uprzedzam jednak, że zawsze są tam dzikie tłumy ludzi i nie tak łatwo się dopchać do tych ukwieconych dzieł sztuki.
Mozaiki kwiatowe w Lisse
Jeżeli nie uda wam się zobaczyć Bloemencorso, co roku tydzień wcześniej w Lisse organizowany jest konkurs na najpiękniejszą mozaikę zrobioną z kwiatów. Te czterdzieści niepowtarzalnych kwiatowych dzieł powstaje dzięki setkom godzin pracy wolontariuszy i dziesiątkom tysięcy kwiatów, które pojedynczo, dzięki szpilkom przymocowywane są do specjalnie przygotowanych palet. Jak łatwo się domyśleć, co roku mozaiki te wyglądają inaczej. W internecie można znaleźć dokładną lokalizację, gdzie one konkretnie się znajdują i urządzić sobie pieszą, bądź rowerową wycieczkę ich szlakiem.
Oczywiście nie tylko kwiatami Niderlandy stoją, jest też wiele innych atrakcji, jednak te pozostawię na inną okazję.
Zatem zapraszam wszystkich bardzo serdecznie do odwiedzenia tej ukwieconej części Niderlandów, naturalnie kiedy tylko znów będziemy mogli podróżować bez ograniczeń. Zaopatrzcie się koniecznie w dobry aparat, pojemną kartę pamięci i wygodne buty, a gwarantuję wam, jeżeli lubicie kwiaty, że będziecie zbierać szczękę z podłogi.
Do zobaczenia!
Od czasu napisania przeze mnie tego artykułu, niderlandzki rząd zrobił nam psikusa i otworzył Keukenhof dwa weekendy z rzędu w ramach eksperymentu. Ogród mogło odwiedzić maksymalnie 5000 osób dziennie, za okazaniem negatywnego testu na covid. Nie trudno się domyśleć, że bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Sama próbowałam kupić bilet, jednak zrezygnowałam po dwóch godzinach ciągłego odświeżania strony. Serwer nie był przygotowany na takie oblężenie. Tym razem się nie udało, ale liczę że za rok sytuacja pandemiczna pozwoli na otworzenie Keukenhof na normalnych warunkach.
[…] jak dbasz o roślinność w Twoim ogrodzie, nawet tym najmniejszym, balkonowym, tak powinnaś dbać i o siebie. Sadzisz, wyrywasz, pielisz, […]
[…] każdym większym wydarzeniu w Kraju Tulipanów króluje kolor pomarańczowy (oranje). Pomarańczowe są dekoracje, ubrania świętujących a nawet […]