„Masz dzieci?” Nie zliczę, ile razy słyszałam to pytanie, odkąd przeprowadziłam się do Meksyku. Pada ono już w pierwszej minucie rozmowy, tuż po standardowym „skąd jesteś?” i przyznam, że nigdy nie czułam się komfortowo z tym wścibstwem. Co ciekawe, w Meksyku pyta się o to głównie kobiety, jakby posiadanie dzieci było wyłącznie ich sprawą a mężczyzn w ogóle nie dotyczyło. Liczba samotnych matek w tym kraju rośnie z roku na rok, każde dziecko traktowane jest tu jako błogosławieństwo i kobiety mogą liczyć na wsparcie bliskich i przyjaciół. Pozostaje jednak pytanie, gdzie się podziali ojcowie? Poniższa klasyfikacja pomoże odpowiedzieć na to pytanie.
Tata kłamczuszek – to nie moje!
Pierwszy typ to na ogół młody mężczyzna mieszkający pod skrzydłami rodziny, któremu nie w głowie branie na siebie żadnych poważniejszych obowiązków. Seks owszem, chętnie, ale po pierwsze antykoncepcja to nie jest męski problem, a po drugie kto by w ogóle myślał o konsekwencjach. Nic się nie przydarzy, bo przecież uważa.
Ale los bywa przewrotny i kiedy dziewczyna przekazuje przyszłemu tacie informację o ciąży, jedyną słuszną reakcją z punktu widzenia młodzieńca jest wyparcie. To nie moje! Następuje natychmiastowe zerwanie związku i próba zamiecenia problemu pod dywan. Zaszłaś w ciążę, to sobie radź.
Ale tu ciężarnej z pomocą przychodzą często testy DNA, które w Meksyku cieszą się dużą popularnością i są dość przystępne cenowo. Widziałam je nawet w promocyjnym pakiecie razem z cytologią czy USG! Pozostaje jedynie skłonić oporną stronę, by się na nie stawiła. Prośbą lub groźbą.
Tata oszukany
Drugi typ nieobecnego ojca to… nie-ojciec. Kiedyś znajoma wypowiedziała bardzo filozoficzne zdanie: „Ojciec jest zawsze domniemany”. Faktycznie, coś może być na rzeczy. Jeśli dziecko nie odbiega znacząco urodą od partnera matki, nikt normalny nie będzie wysyłać kobiety na badania potwierdzające ojcostwo.
A tu niespodzianka: mój mąż lekarz opowiedział mi niedawno historię kolegi po fachu, który po kilku latach od narodzin swego pierworodnego za sprawą czystego przypadku odkrył, że ojcem jest ktoś inny. No i rozpętało się piekło. Rozwód z orzekaniem o winie, batalia w sądzie o to, kto będzie na dziecko łożyć, podzielone opinie w rodzinie, bo przecież co dziecko winne. Ale pan doktor był nieugięty, nie nam zresztą to oceniać.
Mój mąż, który uwielbia liczby i statystyki natychmiast przeprowadził mini dochodzenie i wynik był następujący: w Meksyku aż trzy na dziesięć testów na ojcostwo wykazuje, że ojcem nie jest osoba badana.
Tata nieodporny i niepłacący
Typ trzeci nie znika na wieść o ciąży. Ba, jest wręcz dumny i organizuje najpierw imprezę obwieszczającą, czy będzie to syn czy córka, następnie baby shower, a potem jeszcze pępkowe. Wszystko na ogół idzie pięknie aż do momentu, kiedy emocje opadają, wszystkie prezenty są już rozpakowane, rodzina rozchodzi się do swoich zajęć i zaczyna się zwyczajne życie we troje.
W domach tradycyjnych nadal to matka jest odpowiedzialna za opiekę nad dzieckiem. Często pomaga jej w tym inna kobieta z rodziny. W dużych miastach jednak zmiany stylu życia a tym samym w podziale obowiązków domowych dokonują się bardzo szybko. By być tatą, nie wystarczy przynosić wypłatę, Meksykanki nie chcą, by ich życie ograniczało się do obsługi męża i dziecka.
No i bywa, że tu zaczyna się problem. Bo przecież to nie tak miało być. Koledzy stanu wolnego wychodzą do baru, na mecze czy na imprezy firmowe a świeżo upieczony tata po pracy ma zostać zaprzęgnięty do zmiany pieluch? To ponad jego siły, miłość też zdążyła się już ulotnić, więc ulatnia się i on.
Alimenty? Cóż, to się zobaczy. Wynajem osobnego mieszkania to duży wydatek, no i po zapłaceniu alimentów nic nie zostanie na przyjemności. No i płacić przez minimum 18 lat? Zdzierstwo!
W Meksyku ponad 67% samotnych matek nie otrzymuje ze strony ojca dziecka żadnego wsparcia finansowego. Nawet jeśli zdecydują się one na skorzystanie z pomocy prawnej, niewiele to zmieni. Ponad 80% mężczyzn pomimo wyroku sądowego nadal nie płaci nic.
Powrót ojca marnotrawnego
Typ czwarty ma sumienie. W przeszłości był typem numer 1, 2 lub 3, ale po latach zmienia zdanie i postanawia wrócić. Skruszony lub roszczeniowy, bijący się w pierś lub obrażony, bo dzieci nie chcą o nim słyszeć.
No dobrze, czasem to nie wyrzuty sumienia powodują powrót ojca marnotrawnego, a jakiś interes: nie ma z czego żyć lub wkrótce będzie wymagać opieki ze względu na stan zdrowia. A przecież od tego ma dzieci, żeby się nim zajęły. Okazał skruchę, która ma w magiczny sposób wymazać opuszczenie, brak kontaktu przez lata i cierpienie rodziny.
Ojciec wielorodzinny
Mimo że w Meksyku bigamia i poligamia nie są legalne, nadal niektórzy panowie decydują się na posiadanie dwóch rodzin. Z czego w większości przypadków rodziny te nie są świadome istnienia tych drugich. Pytacie kogo na to stać i kto ma na to czas? Jak to kto – typ piąty!
Bieganie między dwoma domami musi być wyczerpujące zarówno fizycznie jak i emocjonalnie, ale prawdziwy maczo daje radę. Zachodzę w głowę, jak panom udaje się zachować w tajemnicy istnienie nie tylko innej partnerki, ale i dzieci. Szczególnie wobec wszechobecnej technologii, mediów społecznościowych i tak popularnemu wśród Meksykanek zwyczajowi przeglądania zawartości telefonów mężów.
Wielorodzinni tatusiowie to nie mieszkańcy wiosek usytuowanych gdzieś pośrodku dżungli, o nie. Byłam świadkinią starcia koleżanki, mieszkanki stolicy, z jej wieloletnim partnerem i ojcem jej dziecka. Okazało się, że jej ukochany miał nie tylko narzeczoną w innym mieście, ale i kilkuletniego syna. I nie jest to odosobniony przypadek. Najwyraźniej instynkt rozsiewania własnych genów po świecie jest u niektórych silniejszy niż normy społeczne i zwykła ludzka przyzwoitość.
Typowy meksykański tata
No dobrze, ale dość o typach bez honoru. Meksykańscy ojcowie to nie tylko tchórze i kłamcy. Typowy nowoczesny tata to tata zaangażowany, może nieco zapracowany (często pracujący na dwóch etatach) za sprawą horrendalnych cen szkół w tym kraju, ale starający się współuczestniczyć w wychowaniu dzieci. Dzień Ojca świętuje w gronie najbliższych, przy wspólnym posiłku w domu lub restauracji i czuje się spełniony. Dla niego rodzina jest najważniejsza.
Barbara Piotrowska de Navarrete