Reportaże

Pastelowe kamienice, tysiące schodów, klimatyczne uliczki, powalające punkty widokowe, zapierający dech kolor mieniącej się w słońcu wody Morza Śródziemnego, dryfujące jachty i statki… Taka jest Marsylia, ale nie zapowiadało się dobrze…

Krótki wypad wielkanocny. Bilet na trasie Rzym-Marsylia –  39 EUR / w dwie strony / za dwie osoby. To miały być cudowne 4 dni na Lazurowym Wybrzeżu. Z ekscytacją zaczęłam czytać artykuły i komentarze na ten temat i… czar prysł. “Brud, syf, mnóstwo Arabów”, “Islamskie patrole, strefy zakazane dla białych, wszechobecne gangi”, “Niebezpiecznie, strach wyjść na ulicę”; “Ludzie niemili, nikt nie mówi po angielsku, więc bez znajomości francuskiego lepiej tam nie jechać”; “Kradną strasznie, trzeba się cały czas pilnować”, “Generalnie –  nie warto”

Marsylia przywitała nas słońcem i.. wiatrem (prawdopodobnie to był ten porywisty, o którym często wpominają pogodynki). Pierwsze zderzenie z francuską rzeczywistością – bilet na stacji trzeba kupić w automacie, bo Wielkanoc, wszystko pozamykane, a maszyna akceptuje tylko karty kredytowe. Jedna osoba na stacji – pytamy czy jest opcja kupienia biletu jednak za gotówkę… Chłopak odpowiedział niezłym angielskim, że nie, ale on może zapłacić swoją kartą, a my gotówkę mu oddamy.

Z ważnymi biletami w 10 minut dotarliśmy kolejką do centrum miasta. Na La Canabiere, głównej ulicy wiodącej do Starego Portu, otoczonej kamienicami z charakterystycznymi balkonami, które od razu skradły moje serce – tłok. Mnóstwo turystów przeplatających się z imigrantami z krajów arabskich. Po drodze fantastyczne croissanty z kawą na śniadanie!

DSC_0288

DSC_0013

Pierwszy punkt zwiedzania to znajdująca się na 162-metrowym wzgórzu Bazylika Notre-Damme-de-la-Garde, najważniejszy i najbardziej znany obiekt sakralny z XIX w., który ponoć widać z każdego miejsca w całym mieście. Już wdrapując się pod górę, później po schodach, zaciekawiły mnie różnokolorowe drzwi, okiennice, a nawet całe ściany mijanych kamienic, których – jak się okazało -w Marsylii mnóstwo. Sama bazylika nie zachwyciła tak, jak widok na Stary Port, centrum miasta i morze… Takich widoków jest w Marsylii wiele, a co jeden to piękniejszy!

collageii

DSC_0025

DSC_0029

widok1

Stary Port (Vieux Port, wiekowy, liczy sobie 2600 lat!), pełen kołyszących się jachtów, strzeżony z dwóch stron przez forty – św. Jana i św. Mikołaja, jest centralnym punktem miasta. Wokół niego znajdują się najciekawsze zabytki – zaczynamy od Fortu św. Jana, z którego roztacza się z jednej strony widok na Morze Środziemne, z drugiej na Vieux Port, z trzeciej oczywiście na La Garde, a gdzieś pomiędzy na fantastyczną Katedrę La Major. Idziemy w jej kierunku, z bliska robi jeszcze większe wrażenie i mimo że jest zamknięta, zapamiętam ją jako jedną z ciekawszych budowli marsyliańskich. Stąd już niedaleko do La Panier.. Na to miejsce czekałam z największą niecierpliwością…

DSC_0107

DSC_0482

Le Panier – dzielnica artystów. To tam królują kamienice w najróżniejszych odcieniach pasteli. Wąskie uliczki, restauracje na małych placach, sklepy z wszelkiego rodzaju dziełami sztuki – warto się tam zgubić i zapomnieć o zgiełku miasta – mimo spacerujących turystów to wyjątkowo klimatyczne i relaksujące miejsce. Z górki i pod górkę – gubimy się dosłownie, to jakaś ósma godzina zwiedzania, wyłącznie pieszo, więc czas znaleźć drogę do dworca kolejowego (tam pokonać kolejne schody), jeszcze rzut okiem na widok z góry – i tu Bazylika Notre Damme w całej okazałości cieszy oko w zachodzącym słońcu… Odpoczynek to idealne rozwiązanie przed kolejnym intensywnym dniem na południu Francji…

collagejj

DSC_0298

Punktem obowiązkowym w Marsylii jest zdecydowanie Pałac Longchamp. Z dworca spacer zajmuje kilkanaście minut, tam chwila wytchnienia i wracamy do Vieux Port. Została nam druga strona “U”, w kształcie którego jest zbudowany Stary Port. Mijamy fort św. Mikołaja i znów trochę pod górkę wdrapujemy się do posiadłości z czasów Napoleona III – Pałacu i ogródów La Pharo. Widzieliśmy go dzień wcześniej z fortu św. Jana, jednak nic nie wskazywało na to, że widok jaki się z niego rozpościera będzie aż tak powalający… Siadamy więc na ławeczce i cieszymy oczy przez dobrą chwilę…

DSC_0493

DSC_0479

DSC_0480

DSC_0483

Wybieramy się jeszcze do pobliskiego Cassis, nadmorskiego kurortu, uważanego za jeden z piekniejszych na Lazurowym Wybrzeżu… Miasteczko mnie nie powala (no może cenami i straszliwym tłumem turystów), za to Les Calanques, śródziemnomorskie fiordy widziane z góry muszą zapierać dech w piersiach.. Udaje nam się je zobaczyć jedynie podczas rejsu łódką turystyczną, tam wieje tak, że kompletnie nie czuję spalenizny własnego nosa i czoła, nic jednak straconego – zostaną utrwalone na wszystkich zdjęciach z podóży na południe Francji.

DSC_0263

cassis6

calanque1

calanque2

Czas udać się dalej… Ale 2 dni w Marsylii to wystarczająco dużo czasu, by obalić wszelkie mity na temat tego miasta. Przy tej liczbie turystów jest czysto i bezpiecznie (choć zapewne są rejony mniej zadbane i bardziej niebezpieczne, ale ktoś, kto uważa, że jest tam syf to zapewne nie był np. w Neapolu). Uśmiechnięci, przyjaźni Francuzi, mówiący po angielsku, zawsze gotowi pomóc. Wspaniałe zabytki i zapierające dech w piersiach widoki roztaczające się z wielu punktów widokowych. Jedno z tych wyjątkowo pozytywnie zaskakujących miejsc, z którego przywozi się piękne zdjęcia i cudowne wspomnienia…

Magda Fou

0 0 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
NotatkiNiki
NotatkiNiki
9 lat temu

I pomyslec, ze pol zycia spedzilam juz we Francji, a w Marsylii ciagle jeszcze nie bylam 🙂
Najwyrazniej wielki blad 🙂

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  NotatkiNiki

błąd Nika 🙂 mnie się bardzo podobało, te punkty widokowe są naprawdę fantastyczne.. polecam bardzo, choć więcej niż 2 dni nie ma sensu, nawet 1 przy dobrym zorganizowaniu wystarczy 🙂

franaisdesaffaires
franaisdesaffaires
9 lat temu

🙂 już mi się marzy tam pojechać 🙂

Awatar użytkownika
9 lat temu

polecam bardzo, i nie radzę wierzyć we wszystkie złe opinie o Marsylii, zwłaszcza, że bez znajomości francuskiego nie można się dogadać, ludzie są bardzo pomocni i nawet jeśli średnio znają angielski to bardzo się starają 🙂

pink envelope
pink envelope
9 lat temu

Piękne, klimatyczne miejsce 🙂 Aż chce się złapać za aparat i wybrać tam!

pozdrawiam

http://www.pinkenvelope.pl/

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  pink envelope

tak, z aparatem koniecznie, i polecam wygodne buty i wszędzie pieszo 🙂 pozdrowienia!

Adrianna Suwald
9 lat temu

Narobiłaś mi smaka na południe Francji… we Francji byłam tylko raz, w Paryżu, i chociaż miasto jest bardzo piękne to ludzie mnie skutecznie odstraszyli. Zraziłam się. Ale czy takim widokom można odmówić? 🙂

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  Adrianna Suwald

Ada, nie porównuj w ogóle Paryża z Marsylią, mnie się Paryż nie podobał, a ludzie to już w ogóle… Południe Francji to inna bajka, ludzie są bardzo bardzo mili, mówią po angielsku, są pomocni nawet sami z siebie, polubiłam i Francję i język francuski, niesmak po Paryżu zniknął, a sama Marsylia ma wiele perełek no i ten zapach morza, wiesz 🙂 o widokach nie wspominam – co jeden to piękniejszy, najmilej wspominam ławeczkę w ogrodzie La Pharo z widokiem na Stary Port 🙂

Mario Jacob
Mario Jacob
7 lat temu
Odpowiedz  Magda Fou

Znam
Ps. Le Pharo

eat-makeup-dress
eat-makeup-dress
9 lat temu

chcę tam być już, teraz, dziś! raj na ziemi 😀
a co do zdjęć – jesteś dla mnie profesjonalistką.

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  eat-makeup-dress

bardzo dziękuję za miłe słowa, większego komplementu nie mogłam usłyszeć 🙂
co do Marsylii – gorąco polecam!!!

Między Francją a Szwajcarią

Byłam raz, dawno temu, w Marsylii i chętnie wybiorę się jeszcze raz, przypomniałaś mi jak bardzo mi się tam podobało 🙂

Awatar użytkownika
9 lat temu

cieszę się, Marsylia zasługuje na uwagę a zwłaszcza dobre słowo, bo nie wiedzieć dlaczego wiele o niej złych opinii.. pozdrowienia!!

Save the magic moments

Magda piękne, ale to piękne zdjęcia! Do tego magiczna relacja 🙂 Aż chciałoby się spakować walizki i fruuuuu 🙂

Awatar użytkownika
9 lat temu

bardzo dziękuję za miłe słowa 🙂 no i bardzo polecam to fruuuuu !

Kasiarzyna
Kasiarzyna
9 lat temu

jak dobrze, że Cię znalazłam! właśnie dziś miałam kupować bilety lotnicze..i moje gacie zaczęły trząść się ze strachu, że aparatu nie wyciągnę na ulicy jak wszędzie czekają zbiry itp. a jak plaże w Marsylii? chcialam lecieć na 6 pełnych dni, ale czytając różne blogi dochodzę do wniosku, że może nie będzie co tam robić, a i poleżeć nie będzie gdzie.
Kasia

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  Kasiarzyna

ja na plaży nie byłam, bo było jeszcze chłodno, ale wydaje mi się, że jeśli masz 6 dni to lepiej wybrać na bazę wypadową jakieś mniejsze miasto na Lazurowym Wybrzeżu (ja bym wybrała bliżej Nicei) i do Marsylii pojechać na 1 dzień – mogłabyś wtedy zobaczyć też Niceę, która jest jeszcze piękniejsza niż Marsylia, i wydaje mi się, że bliżej Nicei jest więcej fajnych miejsc do zobaczenia i chyba fajniejsze plaże… tak bym zrobiła teraz po tych kilku dniach w okolicach Marsylii… Natomiast tak czy inaczej polecam Marsylię choć na 1 dzień, bo widoki są fantastyczne i to naprawdę piękne… Czytaj więcej »

Kasiarzyna
Kasiarzyna
9 lat temu
Odpowiedz  Magda Fou

zobaczę co da się zrobić, ale bilety lotnicze mam prosto do marsylii…a w tym roku na wakacje patrzę przez pryzmat finansowy, że taniej będzie zostać w tej samej miejscowości. Na dniach się wyjaśni na co ostatecznie się zdecyduję, może przejazdy wcale nie są takie drogie, jak mi się wydaje 🙂
w każdym razie dziękuję za odpowiedź

Awatar użytkownika
9 lat temu
Odpowiedz  Kasiarzyna

jeśli chodzi o transport to jest dość drogo, pociąg Marsylia-Nicea (nie najwyższych lotów) kosztuje ok. 35 EUR w jedną stronę od osoby, najlepszym wyjściem jest wynajęcie samochodu, a polecam też stronę http://www.rome2rio.com/pl/ , można tam sprawdzić i ceny i czas przejazdów na wszystkich możliwych trasach i wszystkimi środkami trasportu (sprawdza się)
no i życzę wspaniałego wypoczynku, jest tam cudnie 🙂

Magdalena
7 lat temu

Miałam okazję odwiedzić Marsylię po raz drugi w miniony weekend i po prostu się zakochałam 🙂 Miasto tętni życiem, a przyjemne 18C na początku listopada sprawiało, że miałam ochotę się tam przeprowadzić na stałe 😉 Oczywiście są w Marsylii dzielnice, gdzie lepiej się nie pojawiać, ale czy nie jest tak, że prawie każde z wielkich miast w Europie właśnie takie rewiry posiada? Nie ma co przesadzać i utrwalać stereotypów bo Marsylia jest naprawdę pięknym i wartym odwiedzenia miejscem. W Cassis za to spędziliśmy z mężem kilka dni w zeszłym tygodniu i miasteczko skradło jak najbardziej nasze serca. Myślę, że w… Czytaj więcej »

Mario Jacob
Mario Jacob
7 lat temu

Fajna wypowiedź. Całkiem realna w kwestii bezpieczeństwa. Mieszkam w Marsylii. Stąd mam blisko wszędzie. Barcelona, Genewa, Rzym..

Jacs77
Jacs77
6 lat temu

Ja tu już jestem ósmy raz i na tym nie poprzestanę 🙂 zwiedziłem już chyba wszystko ale miasto mnie fascynuje . Wprawdzie raz mnie okradli ale udało mu się odzyskać portfel więc nic się nie stało . Ja tu najczęściej przyjeżdżam na mecz piłki nożnej ale przy okazji zostaje na parę dni,warto 🙂