FelietonyŚwięta i tradycjeBoże Narodzenie

Święta Bożego Narodzenia są obchodzone w Niemczech w bardzo szczególny sposób. Pięknie ustrojone ulice miast i miasteczek zachwycają tysiącem mieniących się lampek, wystawy sklepowe zachęcają do zakupu wspaniałymi pomysłami na prezent, a wszechobecne jarmarki świąteczne kuszą grzanym winem, gorącym kakao, piernikami, kiełbasą z grilla i milionem drobiazgów.

Tradycyjnie każde dziecko otrzymuje w pierwszy dzień adwentu kalendarz z 24 drzwiczkami. Otwierając kolejne okienka, dzieci mogą liczyć ile dni pozostało do Świąt. Współczesny kalendarz adwentowy przybiera najróżniejsze formy i otrzymuje go aktualnie także wielu dorosłych. Istnieją więc kalendarze nie tylko ze słodyczami, ale i z kosmetykami, różnymi rodzajami herbaty, z inspirującymi sentencjami, czy nawet kalendarz z zabawkami erotycznymi. Każdy znajdzie więc dla siebie pasującą ofertę.

Tradycyjnym wypiekiem świątecznym w Niemczech jest strucla (niem. Stollen).

Strucla występuje w wielu wariacjach. Najpopularniejsze są strucle z rodzynkami, z marcepanem oraz z makiem. Najsłynniejsze zaś pochodzą z Saksonii, z Drezna. Znane są na całym świecie i w sezonie osiągają niebotyczne ceny. Często można je kupić w dekoracyjnych opakowaniach lub specjalnych metalowych puszkach z motywami świątecznymi.

Innym uwielbianym przez Niemców wypiekiem są tzw. Spekulatius, twarde, płaskie, brązowe ciasteczka korzenne z ornamentem, które w języku polskim, jak podpowiedziała mi Wikipedia, nazywają się speculaas lub speculaasje. Nie należy oczywiście zapominać o piernikach, zwłaszcza piernikach z Norymbergii, która podobnie jak polski Toruń, słynie z długiej tradycji i najwyższej jakości wypieków. Poza tym królują marcepany, nadziewane kulki czekoladowe, makowce, ciastka z bakaliami, sękacze i wiele innych słodkich przysmaków.

Potrawy świąteczne, jakie goszczą na niemieckich stołach, to przede wszystkim pieczona gęś.

Zwyczaj, który przywędrował do Niemiec z Anglii, podobno już w XVI wieku. Co ciekawe, wcześniej czterdziestodniowy post obowiązywał nie tylko przed Wielkanocą, ale i przed Bożym Narodzeniem. Uroczystym zakończeniem tego czasu wyrzeczeń był posiłek składający się właśnie z gęsiny. Ponadto dużą popularnością cieszą się dziczyzna oraz pieczeń wołowa podawane przykładowo z knedlami, domowym sosem oraz czerwoną kapustą.

Nie zdziwi nikogo fakt, że niemieckie dzieci również czekają na Mikołaja.

Stawiają dla niego w korytarzu lub przy kominku buty, tudzież skarpety, jak chce najnowsza tradycja.

Jarmarki bożonarodzeniowe to jeden z najczęstszych elementów kojarzących się Niemcom ze świętami.

Całe rodziny, przyjaciele, współpracownicy i znajomi, gromadzą się na jarmarkach, aby poczuć tą niezwykłą atmosferę i wejść w klimat Bożego Narodzenia.


Rozpowszechniony jest także zwyczaj dekorowania domu wieńcem adwentowym. Ten wykonany z gałązek drzewa iglastego wieniec, z czterema świecami, zapalanymi kolejno w każdą niedzielę adwentu, pleciono wcześniej własnoręcznie, dziś jest w większości przypadków kupowany.

Zwyczaj ten pochodzi z Hamburga, a jego pomysłodawcą był ewangelicki pastor, prowadzący na początku XIX wieku przytułek dla sierot. Jego pomysł bardzo szybko rozpowszechnił się zwłaszcza wśród ewangelików na północy, potem także wśród katolików. Symbolika wieńca adwentowego jest dziś obecna także w Anglii, w Danii, w Austrii oraz coraz częściej w Polsce. Nawet jeśli służy to jedynie celom dekoracyjnym.

Choinka powinna zostać ustrojona najpóźniej w wieczór wigilijny.

Niemcy uwielbiają żywe choinki, których sprzedaż z roku na rok rośnie. Często pod choinką stawia się szopkę lub domek z piernika. Przedmioty wykonane wcześniej własnoręcznie przez dzieci w szkole, bądź pod czujnym okiem rodziców w domu. Podobnie jak w Polsce, także w niemieckich kościołach budowane są duże, kunsztowne szopki jako atrakcja bożonarodzeniowa dla dzieci i dorosłych.

Niemcy przepadają za ozdobami świątecznymi nie tylko w postaci bombek, ale i witraży i tzw. świątecznych piramid z drewna. W większych miastach istnieją nawet sklepy, które przez cały okrągły rok sprzedają dekoracje bożonarodzeniowe. Naprawdę nie narzekają one na brak klientów. Jednym z takich miejsc jest Der Erzgebirgsladen im Levantehaus w pasażu przy jednej z głównych ulic Hamburga.

Erzgebirge, po polsku Rudawy, to pasmo górskie w południowo-wschodnich Niemczech i północnych Czechach. Z tego regionu pochodzą najbardziej tradycyjne drewniane ozdoby choinkowe najróżniejszego rodzaju.

Znanym i od dziesięcioleci chętnie kupowanym symbolem Świąt jest przykładowo dziadek do orzechów. Jego wielka, dwumetrowa figura stanowi całoroczną dekorację w witrynie wspomnianego wyżej sklepu.

Kolacja wigilijna to okazja do spotkań w gronie rodziny i przyjaciół.

Wielu Niemców podróżuje dziesiątki kilometrów, aby w ten szczególny dzień spotkać się z bliskimi. Nawet w przypadku osób niewierzących dekoracje świąteczne, składanie sobie wzajemnie życzeń oraz uroczysta kolacja to elementy niemieckiej kultury i są pielęgnowane.

Wir wünschen Euch fröhliche Festtage und einen guten Start ins Neue Jahr.
Życzymy Wam radosnych dni świątecznych oraz dobrego startu w Nowy Rok

Justyna Michniuk

5 2 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze