W Stanach Zjednoczonych październik wyróżnia jeden szczególny dzień: Halloween.
Pierwotnie dzień ten obchodzony był jako wigilia Wszystkich Świętych.
Święta religijnego mającego na celu upamiętnienie i oddanie czci zmarłym. Z biegiem lat Halloween ewoluowało. Obecnie październik to pora roku, w której sprzedaje się przerażające ilości słodyczy. Dzieci, i nie tylko one, przebierają się w straszne i zabawne kostiumy a latarnie z dyni ozdabiają prawie każde podwórko. Amerykanie spędzają godziny na tworzeniu przerażających (lub dziwnych) dekoracji, które ozdobią w tym czasie ich ogródek lub dom.
Cukierek albo psikus.
Trick or treat, to chyba najbardziej typowa zabawa, którą organizuje się wieczorem 31 października. Po szkole dzieci zakładają kostiumy i rozpoczynają obchód z koszyczkami po swojej okolicy, zbierając cukierki. Jeśli ich nie otrzymają, mogą zrobić psikusa, chociaż takowe zdarzają się rzadko. Bywa, że któryś dom zostanie obrzucony papierem toaletowym czy jajkami.
Halloween wywodzi się z Europy.
W Stanach to święto rozpowszechnili irlandzcy osadnicy. Aby zrozumieć powód, dla którego dzieci raz w roku zakładają kostiumy i pukają do drzwi, żądając słodyczy, cofnijmy czas o kilka tysiącleci. Wielką Brytanię zamieszkiwali wtedy Celtowie. Obchodzili oni koniec jesiennych żniw i początek nowego roku pogańskim świętem Samhain, które przypadało 1 listopada.
Twierdzili, że w noc poprzedzającą rozpoczęcie obchodów zmarli podróżują do swoich domów na coroczną wizytę. Aby odstraszyć towarzyszące im złe duchy, Celtowie rozpalali ogniska, a niektórzy przebierali się, aby uniknąć rozpoznania przez nieprzyjazne mary. Ślady tych prymitywnych rytuałów przetrwały, mimo że kościół katolicki starał się wykorzenić te pogańskie rozrywki.
Jack o’lanterns.
Pierwotnie ludzie wycinali rzepę i umieszczali w niej świece, aby odpędzić złe duchy. Amerykanie zamiast rzepy wykorzystują w tym celu dynie. Dla wielu amerykańskich rodzin październik wiąże się z tradycyjną wyprawą na farmę dyń. Poza jazdą na naczepie traktora czy buszowaniem w labiryncie z kukurydzy, wybierają tam idealną dynię na latarenkę. Rzeźbienie dyni to jedno z ulubionych zajęć przed Halloween.
W Kalifornii w tym czasie niektóre parki i skwery przyozdabiane są tysiącami lampek. Można również podziwiać tysiące pięknie wyrzeźbionych dyniowych latarenek, a parki rozrywki typu Knott’s Berry Farm czy Universal Studios zmieniają się w sceny jak z prawdziwego horroru.
Przebieranie się to jedna z najlepszych części Halloween!
W dniach i tygodniach poprzedzających święto można napotkać ludzi w strasznych strojach przechadzających się po ulicach czy nawet sklepach. Od mumii, duchów i zombie po postacie z kreskówek i zwierzęta. W Nowym Jorku odbywa się nawet parada. Wiele miejsc organizuje wydarzenia, podczas których zarówno dzieci jak i dorośli mogą założyć kostiumy i poczuć się jak bohaterowie strasznych, i nie tylko, filmów.
Odwiedzanie nawiedzonych domów to kolejna amerykańska tradycja.
Podczas okresu halloweenowego przygotowuje się je i otwiera dla szerokiej publiczności. Przechadzając się po ciemnych pokojach z upiorną muzyką w tle można się natknąć na potwory wyskakujące z zaułków, które potrafią przyprawić o zawał serca. Na takie atrakcje piszą się tylko najodważniejsi.
Od kostiumów po nawiedzone domy.
Halloween to pora roku, która gwarantuje zdecydowanie dużą dawkę grozy. Opowieści o duchach, potworach i przerażających stworzeniach są również popularną atrakcją. Nie brakuje śmiałków, którzy z trwogą wysłuchają upiornych opowieści.
Amerykanie co roku wydają trzy miliardy dolarów na słodycze halloweenowe. Charakterystycznym cukierkiem w tym okresie jest candy corn, czyli słodka kukurydza. Tego trójkątnego, trzykolorowego cukierka nie może zabraknąć w koszyczku ze słodyczami. Najbardziej popularnymi łakociami według sporządzanych co roku rankingów są czekoladki z wypełnieniem z masła orzechowego Reese’s Cups, drażetki M&M’s i pikantne cukierki o smaku cynamonu Hot Tamales.
Podobnie jak ich ludzcy towarzysze zwierzęta domowe przebierane są w zabawne kostiumy superbohaterów i czarownic. Widok jamnika w kostiumie hotdoga, kota w kostiumie nietoperza czy gekona przebranego za pająka jest rzeczą całkiem normalną. Przebieranie zwierząt stało się w USA modnym trendem, a na te kostiumy dla zwierząt na Halloween wydaje się ponad pół miliarda dolarów.
Halloween to wyjątkowy czas w roku.
Amerykański październik nie byłby jednak kompletny bez jeszcze jednej charakterystycznej rzeczy. To przyprawa dyniowa. Tak naprawdę nie ma ona nic wspólnego z dynią poza faktem, że dobrze się komponuje w cieście z dynii. Jest to mieszanka cynamonu, gałki muszkatołowej, goździków i imbiru.
Przyprawa dyniowa istnieje na rynku od XVIII wieku, ale popularność zyskała, gdy w 2003 roku sieć kawiarni Starbucks dodała ją do swoich napojów. Gdy nadchodzi jesień i Halloween, przyprawę dyniową dodaje się praktycznie do wszystkiego – od latte, przez ciasteczka Oreo, po śmietanki do kawy.
Jesień w Ameryce zdecydowanie pachnie przyprawą dyniową i cynamonem.
Marzę żeby przeżyć ten dzień w Stanach 😁
To super wesołe święto wbrew temu co myślą ludzie. Trzymam kciuki abyś mogła przeżyć na własnej skórze.
Wspaniały artykuł dzięki za informacje skąd wywodzi się święto Halloween i związane z nim atrakcje
Dziękuję . Cieszę się że artykuł się podoba
İle ciekawostek! Aż chciałoby się zobaczyć ten dzień w USA!
To faktycznie bardzo dobry czas do odwiedzenia USA, polecam odwiedzić jeśli nadarzy się okazja.