Wyobraźcie sobie zimową, śnieżną noc Narodzenia Pańskiego 1818 roku w Oberndorfie koło Salzburga (Austria). Mróz szczypie w policzki, gdy brniecie przez zaspy na pasterkę. Przez ciemną, choć rozgwieżdżoną noc nie przebija widok majestatycznych, cichych szczytów alpejskich, które kreślą horyzont. W drewnianym kościółku potupujecie u progu, chuchając w dłonie, bo jest przecież tak zimno. Wciskacie się między wcześniej przybyłych wiernych. W rogu stoi mała choinka z zapalonymi, cieniutkimi woskowymi świeczkami i dyndającymi przy ruchu powietrza słomianymi gwiazdkami i aniołami. Obok ustawiona jest szopka z figurami wystruganymi w lipowym drewnie. Mszę poprowadzi młody ksiądz Joseph Mohr. Zaśpiewa z nim wiejski nauczyciel Franz Xaver Gruber. Raptem rozbrzmiewają nowe, choć proste, to melodyjne słowa Stille Nacht, Heilige Nacht – Cicha Noc, Święta Noc. Młodzieniec śpiewa tenorem, a organista basem przy akompaniamencie gitary. Melodia wkrada się przez uszy do serca, by rozgrzewać w przyszłości różnych ludzi mówiących w niemal wszystkich językach świata.

Wikary Jospeh Mohr napisał tekst dwa lata wcześniej. Wiersz miał sześć zwrotek i powstał w Longau, gdzie w tym czasie Morh pełnił posługę duszpasterską. Gruber był organistą w Oberndorf od 1816 do 1829 roku.

Cicha noc pojawiła się w bardzo trudnym czasie. Skończyły się właśnie wojny napoleońskie i odbył się Kongres Wiedeński, który przeorganizował Europę. W tym czasie księstwo Salzburg straciło swoją niezależność i zostało w 1816 przydzielone w większej część Austrii, w mniejszej Bawarii. Przez Oberndorf b. Salzburg przepływa rzeka Salzsach, na której wyznaczono granicę. Przez podział miasta nastały niepewne czasy dla flisaków i wielu ludzi, którzy zajmowali się transportem i sprzedażą soli w Laufen / Oberndorf. Właśnie między 1817 a 1819 rokiem mieszkał tam Mohr. Treść kolędy nabrała dodatkowego znaczenia i wyrażała głębokie pragnienie pokoju.

Wokół kolędy narosło wiele legend i romantycznych opowieści i dopiero przed kilkoma laty odnaleziono rękopis, który rozwiał wątpliwości co do autora i czasu powstania tekstu.

Kolęda jest przetłumaczona już na ponad 330 języków i jest najpopularniejszą na świecie. Choć przed świętami pełno muzyki tego typu nic nie pobije w swej urodzie tradycyjnej Cichej Nocy.

Ania / Austria / I love Wien

0 0 votes
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Awatar użytkownika
7 lat temu

Lubię tę historię, tak jak i kolędę.

Agnieszka
Agnieszka
5 lat temu
Odpowiedz  Anna Hofstätter

“Wsrod nocnej ciszy ” jakos inaczej cicha noc wogole do mnie nie dociera, zastanawiam sie dlaczego czy znajomosc tlumaczenia a moze myle “Stille Nacht ” z polska kolenda. Odkrywanie historii jest zawsze zaskakujace. Pozdrawiam Agnieszka Herzig

trackback

[…] kolędzie pisałam też w artykule na portalu Klubu Polki. A poniżej Cicha Noc po […]

trackback

[…] popularnymi adwentowymi straszydłami w innych częściach Niemiec, a także w alpejskich regionach Austrii i Włoch. Całemu orszakowi przewodzi św. Mikołaj, który jest najważniejszą postacią całego […]

trackback

[…] co roku każde z nas dokupuje po jednej tematycznej ozdobie. Jak się być może domyślacie – kolęd nie słuchamy. Wszystko odbywa się bez spiny. Sprzątanie? Absolutne minimum, jest mi komfortowo w […]