W poszukiwaniu relaksu
Siedzę u lekarza, którego do tej pory widywałam nie częściej niż raz w roku, już po raz trzeci w ciągu…
Siedzę u lekarza, którego do tej pory widywałam nie częściej niż raz w roku, już po raz trzeci w ciągu…
Z domu pogrzebowego tego dnia wyjeżdżały dwa kondukty pogrzebowe. Gęste chmury co chwilę to przykrywały, to odkrywały październikowe słońce, uchylając…
Mówili, że nie będę pamiętać lat, kiedy mnie tu nie było. Że szybko przypomni mi się, dlaczego wyjechałam z kraju.…
Nadarzyła się okazja pracy w zawodzie, który wymyśliłam sobie w ósmej klasie podstawówki. I do którego konsekwentnie dążyłam do momentu,…