Urodzona w 1984 roku w Katowicach. Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki. Ukończyła fizjoterapię i wychowanie fizyczne. Pierwszy kierunek bardziej z myślą o "sanus per aquam" niż o rehabilitacji, drugi bo ruch jest w nią wpisany jak program do komputera. Niedługo po studiach wyjechała do Sewilli. W Andaluzji spędziła niespełna trzy lata. To wystarczyło, by na zawsze skrócić przestrzeń osobistą i odkryć, że słowa mają różne kolory, a polska szarość bywa szalenie inspirująca. Dziś biega w Antibes, a jak się bardziej zapędzi, to gdzieś tam między ścieżkami, po których spacerowali Mrożek i Gombrowicz. W międzyczasie udało jej się wygrać półmaraton Silesia, ale to był czysty przypadek. Chciałaby wrócić do Polski i wróci. Najpierw jednak skończy drugą książkę. Jej debiutancka powieść "Wdech i wydech" została nominowana do Literackiej Nagrody Gdynia, a także do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza.

Zero miłości do ojczyzny

Jestem tak bardzo polska jak nigdy i tak bardzo niepolska, jak świat jest światem. Te dwa sprzeczne plus i minus równoważą się. Do zera. Ale nie jest to zero zwykłe. Napowietrzone, blade i owalne jak inne jemu podobne. To zero mieni się miłością kruchą, jak kruche są te resztki okruszków przypominających o babcinej kuchni z linoleum w biało-szarą krateczkę…