Dzień z życia w Klaksvíku
Godzina 9:00 – nieznośny sygnał budzika w komórce wyrywa mnie z błogiego snu. Za oknem jest jeszcze ciemnawo, jednak zanim…
Godzina 9:00 – nieznośny sygnał budzika w komórce wyrywa mnie z błogiego snu. Za oknem jest jeszcze ciemnawo, jednak zanim…