Turcja kebabem usłana

Mieszkasz w Turcji? O, to codziennie kebaba jesz, co nie? Ano nie. Choć nam, Polakom, Turcja kojarzy się głównie ze ścinanym z kręconego i opiekanego na pionowym rożnie mięsem, które następnie zawijane jest w cienki placek w towarzystwie tłustych majonezowych sosów i surówek z kapusty, to taki döner kebap w Turcji w ogóle popularny nie…

Szkocji

Urocze absurdy ze Szkocji

– Co za okropność! Komu to przeszkadzało, jak wcześniej było? – mówi Gaby, wysiadając z autobusu. Takie słowa w ustach zawsze sympatycznie uśmiechniętej dziewczyny brzmią dość dobitnie. Po ulicach Edynburga jeżdżą brunatne piętrowe autobusy, w przeciwieństwie do londyńskich – czerwonych. Szkockie piętrusy są też mniejsze niż te ze stolicy Anglii. Do niedawna odróżniała je jeszcze…

Praca w Unii Europejskiej

Jako już długoletnia emigrantka przyzwyczaiłam się do pytań typu: „Jak ci się tam żyje?”, „Dobrze zarabiasz?”, „Pewnie u ciebie lepiej finansowo niż w Polsce?”. Nadal jednak trudno jest się przyzwyczaić do pytań lub komentarzy na temat mojego miejsca pracy. Wywołuje ono niekiedy skrajne emocje, a także dziwne wyobrażenia lub stereotypy. Pracuję w Komisji Europejskiej już…

przyjaźń

Nie trzeba

Emigracja wiele mnie nauczyła. Otwartości na obcego. Zrozumienia i tolerancji – a czasem nawet zachwytu – dla inności. Elastyczności. Ciągłego wychodzenia poza własne granice i ciągłe ich redefiniowanie. Odkryłam też, że moje miejsce na ziemi to przede wszystkim te najważniejsze osoby – mąż i córka. Tak długo, jak długo jesteśmy razem, jestem w domu. Stosunkowo…

Telefon

Czasami czekamy na niego z niecierpliwością. Innym razem się go boimy. Bywa, że nas kompletnie zaskakuje. Albo że bardzo, ale to bardzo go potrzebujemy. I oczywiście bywają te najgorsze telefony. Te, na które nie da się przygotować. Po których rozsypujemy się na milion małych kawałków, a później długo nie możemy się pozbierać. Pierwszy raz taki…

Mardin

Pewnego razu w Mardin

Tak się złożyło, że w mieście Mardin, położonym w południowo-wschodniej Turcji na terenach dawnej Mezopotamii, wylądowaliśmy w weekend podczas lockdownu. Wszystkie biznesy były zamknięte i panował zakaz wychodzenia z domu, choć na szczęście turystów te ograniczenia nie dotyczyły. Z jednej strony ogarnęła mnie wielka ekscytacja, bo, niezależnie od okoliczności, wspaniale jest zagubić się w wąskich…

Kryzys idolstwa

Pamiętacie jeszcze czasy, kiedy status gwiazdy zobowiązywał do nienagannego wizerunku, wysokiej kultury, erudycji? Ja tak i dlatego odnoszę nieodparte wrażenie, że współcześnie status gwiazdy został zdegradowany do kwestii wizerunkowych, przy czym im krzykliwiej i bardziej kontrowersyjnie – tym lepiej. Show-biznes z czasem stworzył przestrzeń dla ambitnych jednostek z silnym parciem na szkło, bynajmniej niereprezentujących sobą…

gastro

Dziecko szwajcarskiej gastro

– Chcesz kawy? Chodź, zrobię ci. A potem posiedzimy sobie przed drzwiami. Palisz? Ja sobie zapalę. Normalnie nie możemy tak siedzieć na zewnątrz, ale ponieważ jesteśmy nienormalni, to tak robimy – tymi słowami przywitała mnie nowa koleżanka. Była siódma rano, sierpień 2017 roku. Mój pierwszy dzień pracy w szwajcarskiej gastro. Do drzwi branży gastronomicznej zapukałam…

Co powiedziałabym sobie przed emigracją

Moment, w którym podjęłam decyzję o wyjeździe za granicę, był trudny. W kilka minut miałam przed oczami całe moje dotychczasowe, warszawskie życie, a w głowie myśl: „czy sobie poradzę”? Gdybym mogła napisać list do siebie z przeszłości, brzmiałby on tak: Cześć Gosiu, wiem, że nie jest ci łatwo, że czujesz się, jakbyś grała w filmie…

Kreta nie z tej ziemi

Powrót Kiedy astronauci wracają na ziemię po wymagającej i długotrwałej wyprawie w kosmos, zawsze potrzebują intensywnej regeneracji fizycznej i psychicznej. Doświadczenie powrotu ze stacji kosmicznej, gdzie życie odbywa się w ograniczonej przestrzeni i w wysokim stresie, jest trudne. Od momentu wylądowania kosmonautom towarzyszy poczucie dyskomfortu i ogólnego osłabienia. Niezbędne są bolesne niekiedy sesje fizjoterapeutyczne mające…

O przodkach i genealogii

Ponad dekadę temu zaczęłam interesować się genealogią naszej rodziny. Od tego czasu staram dowiedzieć się, kim byli moi przodkowie, jednak bez większego sukcesu. Niewiele wiadomo na temat antenatów ze strony mamy poza kilkoma nazwiskami i obszarem Polski, w którym żyły różne pokolenia tej gałęzi rodziny. Dzięki jednemu z moich krewnych ze strony ojca wiem trochę…