Moja pakistańska teściowa
O tym, jaka cudowna jest mama mojego przyszłego męża, zaczęłam dowiadywać się już na początku naszej (mojej z mężem) znajomości. Przerażająco regularnie. Nie dość, że zachwycająco piękna, mądra, dobra, życzliwa dla wszystkich, kochająca swoje dzieci bezgranicznie, to jeszcze gotuje tak, że restauracje z gwiazdkami Michelin powinny się od niej uczyć. A właściwie to nawet nie…